Sposobów na dotarcie do klienta w e-commerce, jest naprawdę wiele. Mogłoby się wydawać, że najskuteczniejsze z nich to media społecznościowe, czy reklama spersonalizowana. Okazuje się to być jednak nie do końca prawdą, gdyż bardzo dobrze radzi sobie również… e-mail marketing. Przynajmniej dzieje się tak w Wielkiej Brytanii.
Portal Give as you Live przeprowadził na liczącej 4200 Brytyjczyków próbie ankietę, z której wynika, że bardzo często otwierają oni maile reklamowe. Mało tego – po otworzeniu wiadomości, równie często są skłonni kliknąć w linki zamieszczone w jej treści. Takich odpowiedzi udzieliło aż 64% badanych konsumentów. To dość zaskakujące wyniki, biorąc pod uwagę zalewający nas z każdej strony mailowy spam. Wydawać by się mogło, że mało kto w ogóle otwiera takie wiadomości, nie mówiąc już o czytaniu ich. Inne badania pokazują jednak, że tendencja ta się zmienia. W pierwszej połowie 2014, e-mail marketing odnotował 18% wzrost w skali roku.
Eksperci wyjaśniają, że tak jak w każdym odłamie marketingu, stosowane są sztuczki zwiększające jego skuteczność. W wypadku e-mail marketingu, może to być np. sprytnie skonstruowany temat wiadomości. Powinien być on treściwy, nie za długi, a także spersonalizowany. Dowiedziono, że zwrócenie się w nim do adresata po imieniu, zwiększa klikalność o 22%.
Te wyniki co prawda obrazują tendencje jedynie w Wielkiej Brytanii. Musimy jednak pamiętać, że jest to jeden z najbardziej rozwiniętych i najprężniejszych rynków handlu internetowego na świecie. To właśnie na takich rynkach, kreują się nowe i giną stare trendy. Dla przykładu warto podać wyniki, odnoszące się do zainteresowania brytyjskich konsumentów reklamami na portalach społecznościowych i wyskakujących na stronach internetowych. Wyniosło ono odpowiednio 10% i 7%.