Portal Amazon ma kłopoty. Gigant rynku e-commerce z Seattle został pozwany do sądu przez amerykańską Federalną Komisję Handlu. Powód? Niewystarczające zabezpieczenia ich wirtualnego sklepu z aplikacjami, w którym na potęgę kupowały dzieci. Robiły to jednak za pieniądze swoich rodziców i bez ich zgody.
Narzędziem zbrodni były w tym wypadku najczęściej urządzenia mobilne. Transakcje za ich pomocą, są w wirtualnym sklepie Amazona nielimitowane i dostępne dla każdego. Jeśli chodzi o przytaczaną sprawę, dzieciaki zostawiły tam miliony dolarów. Komisja Handlu chce teraz, aby Amazon wypłacił rodzicom swoich „klientów”, duże odszkodowanie. Instytucja wystąpiła również z możliwością ugody, która m.in. wymusza na koncernie wprowadzenie haseł do zakupów w sklepie z aplikacjami.
Gigant z Seattle na ugodę pójść nie chce. Powodem jest fakt, że tzw. wirtualny sklep generuje w obecnym kształcie sporą część ich zysków. Można w nim zakupić m.in. waluty, wirtualną broń używaną w grach typu MMO RPG, a także postacie z tych gier, posiadające odpowiednio wysokie poziomy doświadczenia. Wszystkie produkty kosztują od jednego do pięciu dolarów za każdy. Przedstawiciele Amazona wolą dochodzić swoich praw w sądzie, a dodatkowo rzecznik prasowy firmy w swoim liście do Komisji pisał, o „głębokim rozczarowaniu” ich postawą.