Wyobraźcie sobie taką sytuację. Widzicie w telewizji reklamę produktu, który bardzo wam się spodoba i chcielibyście go mieć. Następnie robicie mu zdjęcie i… kupujecie go online. To nie science-fiction. Takie rzeczy są już możliwe dzięki technologii rozpoznania obrazów.
Ta metoda wyrasta na nowy sposób dokonywania zakupów przez internet. Sama technologia nie jest specjalnie nowa, gdyż wcześniej wykorzystywana była głównie przy odczytywaniu kodów kreskowych. Rozwinęła się jednak przez ostatnie lata niesamowicie, przez kojarzenie twarzy przez aparaty fotograficzne, aż do posługiwania się nią do celów komercyjnych, w tym jeszcze większego ułatwienia zakupów online. Dzięki niej możemy nie tylko nabyć interesujący nas produkt, ale również zasięgnąć na jego temat cennych informacji mówiących nam sporo na temat jego jakości. W dobie olbrzymiego przepływu informacji to bardzo ważny czynnik, który może zachęcić nas do dokonania zakupu.
Eksperci są zdania, że aplikacje korzystające z tzw. “image recognition” najprawdopodobniej zdominują rynek e-commerce, a tym samym wyprą technologię QR kodów. Coraz więcej firm zaczyna to dostrzegać i wdraża owe rozwiązania techniczne do swojej działalności. Tego typu zachowania mogą doprowadzić do możliwości tworzenia w pełni interaktywnych kampanii reklamowych. Kilka wielkich koncernów już zapowiedziało, że w przyszłości chcą za pomocą tego typu środków przekazu docierać do swoich potencjalnych klientów.