Pod koniec grudnia w Polsce zaczną obowiązywać nowe przepisy e-commerce. To dobra wiadomość dla konsumentów, gdyż to właśnie oni zyskają najwięcej korzyści na nowych regulacjach. Nieco gorzej wygląda to z punktu widzenia przedsiębiorców, których czeka sporo nowych obowiązków, a także wiele pracy przy dostosowania swoich e-sklepów do nowych wymogów prawnych.

Najistotniejszym elementem wprowadzanych przepisów, jest zmiana w organizacji sprzedaży. Chodzi tu przede wszystkim o elementy informacyjne, a także określenie czasu zawierania i finalizowania umowy. W wypadku momentu informowania o szczegółach transakcji, to konsument i jego wyrażenie chęci zawarcia umowy, będą elementami decyzyjnymi w tej kwestii. W chwili obecnej leży to w gestii przedsiębiorcy. Ponadto informowanie ma dzielić się na trzy etapy – w chwili wyrażenia przez klienta chęci zawarcia umowy, bezpośrednio przed zamówieniem i w momencie składania zamówienia.

Konsument nie może też mieć żadnych wątpliwości, że za zamówiony produkt, będzie musiał zapłacić. Aby ich uniknąć, e-sprzedawcy będą musieli zadbać o odpowiednie ikony na swoich witrynach, czy też powiadomienia typu „zamówienie z obowiązkiem zapłaty”.

Ważną kwestią jest również podawanie danych firmy i szczegółów zakupowych, do informacji jej potencjalnych klientów. Będą to ogólne dane firmy, cena, sposób składania reklamacji, ale również informacje o dostarczeniu towaru bez wad, czy opcje tzw. szybkiego kontaktu z firmą.

Innymi zmianami będą m.in. okres odesłania zakupionego produktu (wydłużony na korzyść klienta), czy złożenia reklamacji. Przedsiębiorcy mają jeszcze kilka miesięcy na wdrożenie wszelkich zmian do swoich sklepów. W razie niewypełnienia tych wymogów czekają ich konsekwencje prawne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *