Wiele osób niechętnym zakupom online, jako kluczowy powód tego stanu rzeczy, podaje obawę przed ryzykiem zostania oszukanym. Chodzi tu oczywiście o zapłatę za produkt, którego później możemy nie otrzymać. Istnieje jednak metoda uniknięcia takiego losu. To opcja „Kup teraz, zapłać później”, która robi się coraz popularniejsza wśród Polaków.

Dowodem na to są wyniki najnowszego badania, wykonanego przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych, na zlecenie marki FerBuy. Dotyczyło ono preferowanych sposobów płatności w e-sklepach. Ponad połowa ankietowanych wskazała opcję zapłacenia dopiero po otrzymaniu zamówionego produktu.

Jak działa ten system? Przede wszystkim dany sklep musi mieć u siebie tego typu opcję zapłaty. Następnie klientowi zostanie przyznany pewien limit kredytowy. Kolejne kroki to zamówienie produktu, oczekiwanie na nadejście przesyłki i po zapoznaniu się z jej zawartością zapłacenie za nią. Oczywiście w momencie, kiedy jesteśmy faktycznie zadowoleni z zakupu. W przeciwnym razie możemy go odesłać. Na zapłatę lub rezygnację z produktu, mamy z reguły 14 dni. Możemy po tym czasie uregulować całą należność, albo rozłożyć ją na raty. Ich oprocentowanie nie może przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP. Zdarzają się jednak takie sklepy, w których raty w ogóle nie są oprocentowane.

Wielu ekspertów zauważa także, że taka opcja płacenia za zakupy może być korzystna nie tylko dla konsumentów, ale ogólnie dla całego rynku e-commerce. Dla tych pierwszych jest to oczywiście wygoda i bezpieczeństwo. Dla sprzedawców natomiast, to szansa na podniesienie np. konwersji sklepów, lojalności klientów. Za tym oczywiście idą lepsze wyniki sprzedaży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *