O ile w kwestii e-commerce Polska ma się bardzo dobrze i może stanowić przykład dla wielu europejskich krajów, tak w m-commerce mamy jeszcze wiele do zrobienia. Dowodzi tego najnowsze badanie przeprowadzone przez Idealo.pl, na 300 e-sklepach w sześciu europejskich krajach. Pokazało ono, w jakim stopniu ich działalność jest dostosowana do potrzeb użytkowników urządzeń mobilnych.
Powiedzieć, że nie wypadliśmy w owym badaniu dobrze, to spory eufemizm. W zasadzie w każdej badanej kategorii zajmowaliśmy ostatnie miejsce. Począwszy od podstawowej, w której sprawdzano, jaki odsetek sklepów internetowych w danym kraju, oferuje klientom możliwość zakupów mobilnych. W Polsce jest to zaledwie 46%. Jeszcze gorzej jest u nas w kwestii aplikacji zakupowych, które posiada jedynie co dziesiąty sklep. Jeśli polscy e-sprzedawcy umożliwiają swoim klientom dokonanie zakupów przez urządzenie mobilne, opiera się to po prostu na udostępnieniu mobilnej wersji swojej strony, albo jej responsywnym designie.
Aby pokazać, że jest się nad czym zastanowić i za czym gonić, przybliżmy wyniki z Wielkiej Brytanii, która wypadła w badaniu najlepiej. Tam aż 86% sklepów internetowych umożliwia zakupy mobilne. Ponadto aplikacje zakupowe posiada 52% z nich. Przy tej okazji warto jednak wspomnieć, że w tej kategorii Brytyjczyków nieznacznie wyprzedzili Francuzi – aplikacje zakupowe posiada 56% tamtejszych e-sklepów.
Nie wiadomo, czy wyniki tych badań coś zmienią w kwestii polskiego m-commerce. Na temat jego słabej kondycji mówi się sporo i to już jakiś czas. Może jednak w końcu okoliczności wymuszą na krajowych właścicielach e-sklepów, podążanie mobilną ścieżką. Dodajmy na koniec, że oprócz polskich, brytyjskich i francuskich sklepów internetowych, badano też te hiszpańskie, niemieckie i włoskie.