Polskie e-commerce osiąga bardzo dobre wyniki, o czym zresztą pisałem w m.in. ostatnim artykule na niniejszym blogu. Ten sektor rynku z roku na rok powiększa swoją wartość i sukcesywnie rozwija obsługę klienta. Nie oznacza to jednak, że krajowy e-handel może bezkarnie osiąść na laurach. Wręcz przeciwnie, ponieważ wciąż jest wiele rzeczy do poprawienia.

W kwestii obsługi klienta w polskim e-commerce następuje stopniowa poprawa, ale sytuacja jest wciąż daleka od ideału. Przyczyny są różne. Jedną z nich jest fakt, że wciąż wiele sklepów nie do końca stosuje się do podstawowych zasad dobrej obsługi. Nie chodzi tu zatem o to, że problem tkwi w całym rynku. Po prostu jest odsetek liderów, którzy dobrze zrozumieli, jak skutecznie przyciągnąć do siebie klientów, ale również bardzo wiele sklepów, traktujących problem po macoszemu.

Jakie są najczęściej pojawiające się zaniedbania polskich e-sklepów? Przede wszystkim mała przejrzystość ofert. Dotyczy to zarówno wizualnego aspektu strony sklepu, jak i „merytorycznego” przedstawienia ofert zakupowych. Na boczny tor wydaje się też być odstawiana personalizacja ofert, która w zachodnich sklepach jest chlebem powszednim. Krajowi przedstawiciele e-commerce powinni również zadbać o wzmocnienie swojej wiarygodności. Można to zrobić poprzez udostępnienie wielu opcji opłaty za zakupy (kartą, za pobraniem, przez przelew internetowy, itd.). Wciąż jednak wiele sklepów tego nie posiada. I wreszcie dostosowanie witryn internetowych do urządzeń mobilnych. Wcześniej mogło to być problemem związanym ze sporymi wydatkami. Teraz jednak wystarczy skorzystać z technologii RWD i strona sklepu sama dostosuje się do każdego urządzenia, na którym będzie wyświetlana.

Jak Wy oceniacie zakupy i obsługę klienta w polskich sklepach online?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *