Często radość z zakupów online, może popsuć czas dostarczenia zamówionego produktu, albo uszkodzenie go przez kuriera. W wielkiej radości, że ostatecznie otrzymaliśmy jednak wymarzony produkt, nie staramy się dochodzić swoich praw. A jest to o wiele prostsze, niż nam się wydaje.
Usługi kurierskie mają być dla klientów gwarantem szybkiego dostarczenia zamówionego produktu pod ich adres. Rzeczywistość niestety nie zawsze jest taka różowa i może się zdarzyć, że kurier nie wywiąże się z dotrzymania umówionego terminu dostawy. O takowym zresztą, sami kurierzy są zobowiązani poinformować swoich klientów. W razie opóźnienia w dostarczeniu zamówienia, możemy domagać się od firmy kurierskiej odszkodowania. Jego wysokość powinna być określona w regulaminie operatora przewozowego. Nie może być też większa niż dwukrotność opłaty za usługę transportową. Istotne jest również to, aby klient pamiętał, że takie odszkodowanie przysługuje w wypadku opóźnienia dostawy towaru o co najmniej dzień. Jeśli kurier przyjedzie spóźniony o np. godzinę, wtedy nie przysługuje nam prawo do odszkodowania, chyba że wykupiliśmy u operatora odpowiednią usługę.
Zdarzają się też przypadki dostarczenia nam przez kuriera uszkodzonego towaru. Nie musi to wcale świadczyć o tym, że to właśnie doręczyciel stoi za uszczerbkiem na jakości zamówionego przez nas produktu. Nie powinniśmy jednak pozostawić tej sytuacji. Zawsze w takim przypadku mamy 7 dni od momentu odbioru przesyłki, na zareklamowanie jej. Obowiązuje to nawet jeśli nie został sporządzony protokół, czyli np. w wypadku gdy przesyłkę odbierał sąsiad. Jeśli uda nam się udowodnić, że wina za uszkodzenie produktu leży po stronie kuriera, możemy otrzymać równowartość naszego zamówienia. Sposoby składania reklamacji są zależne od przewoźnika. Najlepiej jest jednak sprawdzać stan przesyłki w obecności kuriera.