Przedstawiciele rynku e-commerce mogą uznać się za uprzywilejowanych. Ten sektor gospodarki jest wciąż gorącym tematem, przez co bardzo często prześwietla się go za pomocą różnych badań. Najnowsze jest autorstwem TNS i nosi tytuł „Connected Life 2014”. Pokazuje on, że nasz rynek jest w czołówce światowego e-commerce, a także co nam w nim się podoba i co nas boli.
W statystykach zakupów przez internet, przeważamy nad USA aż o 14%, natomiast od znajdującej się na czołowych miejscach zestawienia Wielkiej Brytanii czy Korei Południowej, jesteśmy tylko o jeden punkt procentowy słabsi. Nic dziwnego, skoro aż 65% korzystających z internetu Polaków przyznało się, że jedne z ostatnich zakupów, zrobiło właśnie w sieci. W porównaniu z innymi krajami, kupujemy najwięcej kosmetyków. Stanowią one 33% ostatnich zakupów w internecie.
Badania pokazują też, co sprawia, że chętnie nabywamy różne dobra online. Wymieniano tam szybkość i łatwość zakupów, ale na pierwszych pozycjach znalazły się takie odpowiedzi jak dobra cena, czy lepsza jakość produktu. Co ciekawe, wśród wskazań na bariery rozwoju e-commerce, na trzeciej pozycji znalazła się opinia „wcale nie jest taniej”. Oprócz tego wymieniano również brak możliwości dotknięcia produktu, ale największym mankamentem dla polskich klientów, są zbyt wysokie koszty dostawy.