O tym, że Turecka lira zacznie pikować w dół, rynki finansowe były przekonane już od dawna. Kwestią zagadkową było tylko to, kiedy dokładnie się to stanie.
Tragedia Tureckiej waluty i panika na tamtejszych rynkach finansowych nastąpiła w marcu 2018 roku. O ile na początku wydawało się jeszcze, że Turcy panują nad rynkami finansowymi, a wszelkie transakcje międzynarodowe, czy internetowe, są niezagrożone, to w sierpniu mało kto miał złudzenia, że trend da się odwrócić, a nawet zahamować. W pierwszych dnia sierpnia lira traciła już bowiem do dolara nawet kilka procent swojej wartości w perspektywie tygodniowej, a nawet dziennej. Ostatecznie pod koniec wakacji strata wyniosła dwadzieścia dziewięć procent, a wielu ekonomistów i znawców rynków finansowych, uznało, że Turcja całkowicie utraciła kontrolę nad własnym pieniądzem. Sytuacje pogorszyła zdecydowanie zapowiedzieć rządu USA, który odmówił Turcji bezcłowego importu do Stanów Zjednoczonych. Informacja ta wstrząsnęła lokalnym rynkiem finansowym, bo w praktyce oznacza, że warty ponad półtora miliarda rynek tureckiego eksportu ulegnie załamaniu.
Wcześniej sytuacje tureckiej waluty zdecydowanie pogorszyło zachowanie banku centralnego Turcji. Ten obniżył wartość rezerwy obowiązkowej wymaganej przy transakcjach walutowych do czterdziestu procent, a rynki odebrały tę decyzję wręcz fatalnie. W teorii posunięcie to miało ułatwić tureckim bankom dostęp do pożyczek dolarowych. W praktyce rynki uznały, że tureckie władze nie mają dolarów i próbuje tym sposobem je zdobyć. Efektem władze monetarne utraciły w oczach zagranicznych inwestorów wiarygodność.
W tej chwili sytuacja jest taka, że co nie zrobiłby rząd turecki, to będzie to miało fatalne skutki dla waluty. To między innymi efekt błędnej polityki banku centralnego, który co tu ukrywać, jest całkowicie sterowany przez Erdogana. Ten nie dokonał w odpowiednim czasie podwyżki stóp procentowych, czego efektem jest szalejąca inflacja. W tej chwili bowiem w Turcji ceny rosną w tempie szesnastu procent rocznie.
Turcja a zakupy i klient online
Piszemy o tym również z tego powodu, że obecnie w Turcji tworzy się korzystna sytuacja do zakupów. Przede wszystkim usług cyfrowych i to tych, które można ściągnąć przez łącze internetowe. Są to między innymi: oprogramowanie komputerowe, gry wideo, cyfrowe wydania wielu książek w wersji angielskiej oraz wiele innych. Warto zajrzeć do międzynarodowych sklepów np. firmy Microsoft.
Oczywiście można się pokusić o zakup w Turcji innych dóbr namacalnych, jednak wtedy trzeba dokładnie sobie przeliczyć koszt wysyłki, czy to faktycznie się opłaca. Zachęcamy do zagłębienia się w temat.