Dziś zajmiemy się zagranicznym e-commerce, chociaż poniższy tekst pośrednio dotyka również polskiego rynku handlu internetowego. Firma Pitney Bowes przeprowadziła ostatnio badania, które pokazały, jakie kraje są najlepsze do robienia zakupów online. Jednocześnie zwróciły one uwagę na wzrost popularności kupowania dóbr w zagranicznych sklepach internetowych, czyli tzw. cross-border selling.

W badaniu wzięło udział 12 tysięcy internautów z 12 krajów. Wśród nich znalazły się m.in. Australia, Chiny, Wielka Brytania, Rosja, USA, Japonia czy Niemcy. Okazało się, że 40% respondentów bardzo chętnie robi zakupy w zagranicznych sklepach online. Najlepszymi krajami do tego, są ich zdaniem USA, Wielka Brytania i Niemcy. Pojawiały się one w miażdżącej większości odpowiedzi. Wskazało je bowiem aż 96% ankietowanych. Czynnikami, które o tym zadecydowały, były atrakcyjne ceny i względnie krótki czas realizacji zamówienia.

Z kolei najchętniej w sklepach spoza własnego kraju, kupują Australijczycy, Kanadyjczycy i Rosjanie. Zadowoleni z wyposażenia krajowych sklepów online, są natomiast obywatele Korei Południowej, Indii i Japonii. Wskaźnik internautów kupujących za granicą był w tych krajach najmniejszy.

Cross-border selling zyskuje na coraz większej popularności, mimo dłuższego czasu oczekiwania na przesyłkę i bardzo często wyższych kosztów. W ich skład wchodzą bowiem nierzadko cła i podatki. Zresztą właśnie te czynniki respondenci wskazali, jako najczęstsze źródło odstąpienia od zakupów online w sklepie, który posiada siedzibę w innym kraju, niż ich ojczysty. Podkreślają jednocześnie, że jeśli cena produktu za granicą jest atrakcyjniejsza niż w krajowym sklepie, skłonni są zostawić tam swoje pieniądze.

A jak Wy zapatrujecie się na zakupy internetowe w zagranicznych sklepach? Dostrzegacie w tym zjawisku więcej plusów czy minusów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *