Polacy uwielbiają kupować za pośrednictwem internetu. Jeszcze bardziej uwielbiają, gdy umożliwia im się szybką płatność za pożądane dobra. W tej dziedzinie przodujemy w Europie i nic dziwnego, że szuka się kolejnych sposobów na przyspieszenie uiszczania należności w e-handlu. Z takowym wyszła firma PayU, ale jak na razie będzie on u nas dostępny tylko dla klientów jednego banku.
Z najświeższych danych wynika, że aż 80% Polaków przedkłada szybkie przelewy, nad formę płacenia kartą czy gotówką przy odbiorze. Umieszcza to nas na czele europejskiego rankingu. W Polsce jak nigdzie indziej przyjęła się metoda pay-by-link, ale jej pozycja może być zagrożona za sprawą nowego dziecka firmy PayU, jakim jest usługa PayU Express. Może być trudno w to uwierzyć, ale jest jeszcze szybsza, ponieważ umożliwia nam zapłacenie należności za pomocą… jednego kliknięcia.
Jak to jest możliwe? Aby móc z owej usługi skorzystać, musimy spełnić dwa warunki. Pierwszy to posiadanie konta na PayU. Drugim jest bycie klientem banku Alior Sync, bo na początku tylko ta instytucja będzie mieć dostęp do PayU Express. Kiedy już te warunki zostaną spełnione, możemy przejść do robienia zakupów. Za pierwszym razem ta forma płatności nie będzie aż tak błyskawiczna i kliknięć trzeba będzie wykonać trochę więcej niż jedno. Później zaś będzie ono nam w zupełności wystarczać. Na stronie, na której dokonujemy transakcji, musimy wybrać opcję „Płacę z Alior Sync” i zostaniemy przekierowani na ich stronę. Tam logujemy się do naszego konta i włączamy usługę PayU Express. Transakcję musimy zatwierdzić SMS-em i od tego momentu możemy cieszyć się możliwością płacenia zaledwie jednym kliknięciem. Jak zatem widzimy owa usługa bazuje na zsynchronizowaniu z kontem w Alior Sync, skąd bez zbędnego logowania czy potwierdzeń należna kwota zostaje odciągnięta.
Można jednak się zastanawiać, czy taka błyskawiczna metoda jest na pewno bezpieczna? Przedstawiciele PayU twierdzą, że jak najbardziej. Jako argument podają status krajowej instytucji płatniczej, nadany firmie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Za bezpieczeństwem przemawia też fakt, że nad transakcją czuwają zarówno oni, jak i bank. Oprócz tego owe transakcje są monitorowane. Kwestia bezpieczeństwa w tym wypadku polega na tym, że jeśli realizowana transakcja jest nietypowa, różniąca się znacząco od dotychczas przeprowadzanych, system prosi użytkownika o zalogowanie się.
Jak wspomnieliśmy, na samym początku usługa ma być dostępna tylko dla klientów banku Alior Sync. Eksperci, a także sama firma PayU, są jednak zdania, że bardzo szybko rozszerzy się ona na inne banki i stanie się powszechnie dostępna.